Czerwiec to chyba najbardziej ślubny miesiąc w roku. Wykonałam kilka prac na tę okazję, a pierwszą z nich możecie zobaczyć już teraz. Wykorzystałam zupełnie nieślubny zestaw papierów „Witaj na świecie” Piątku Trzynastego. Wzory papierów są neutralne i dają dużo możliwości ich wykorzystania.
Chyba oszalałam! 😛 W połowie roku zdecydowałam, że potrzebuję planera! Ostatnio coraz więcej się dzieje wokół mnie i przestaję panować nad systemem karteczkowym. Buszowałam trochę w Internecie w poszukiwaniu odpowiedniego wzoru do pobrania, jednak nic szczególnego nie wpadło mi w oko. W związku z tym zaprojektowałam swój własny planer, o! Szkoda, że nie wpadłam na ten genialny pomysł w styczniu, ale nic straconego, obiecuję przygotować taki sam na cały 2017 rok.
Mój planer jest formatu A4, bo nie planuję z nim podróżować. Wybrałam układ tygodniowy, przy czym każdy rozpoczynający się miesiąc poprzedza również układ miesięczny.
Gdyby okazało się, że nie tylko ja jestem taką gapą, to udostępniam Wam pliki do pobrania tu: układ roczny, układ miesięczny i układ tygodniowy. Planer możecie wydrukować w formacie A4, ale również A5 poprzez wybranie opcji druku dwóch stron na jednej kartce. Lewy margines jest szerszy, więc swobodnie go zbindujecie. Enjoy! 🙂
Jak co środę, przybywam z porcją helloscrapowych inspiracji. Tym razem prosta kartka urodzinowa. Wykorzystałam ponadczasowy (chyba mogę już tak o nim napisać?) i wciąż jeden z moich ulubionych zestawów papierów „Jak we śnie” Galerii Papieru.
Ostatnio bardzo modne stały się kwiaty z foamiranu. Na przekór aktualnym trendom 😛 zrobiłam kwiatka z materiału. O takiego:
Dziś razem z helloscrap.pl pokażę jak taką perełkę wykonać w zaciszu domowym.
Potrzebne będą: kawałek materiału (kwiateł ze zdjęcia wykonany jest z szyfonu, może to być również inny materiał, np. nylon lub organza, ważne jest jednak, aby podczas przypalania nad płomieniem materiał nie palił się, a jedynie ładnie topił), ostre nożyczki, pistolet z klejem na gorąco, świeczka typu tea light, kartonowe szablony, dzięki którym łatwiej będzie nam wyciąć kółka z materiału, kilka szpilek, ćwieki lub inne dodatki, np. perełki czy guziki, którymi ozdobimy nasze kwiaty.
Materiał składamy dwu-, trzykrotnie (zbyt gruby będzie nam trudno przeciąć). Za pomocą szpilek przyczepiamy do niego szablony i wycinamy potrzebną ilość kółek: dwa o średnicy ok. 12,5cm, trzy o średnicy ok. 11,5cm, jedno o średnicy ok. 10cm i jedno o średnicy ok. 9cm (łącznie siedem kółek, z których powstanie jeden kwiateł). Kółka nie muszą być idealnie wycięte, wszelkich niedociągnięć pozbędziemy się podczas przypalania.
Na każdym kółku robimy sześć nacięć, tworząc „płatki” – im mniejsze kółko, tym krótsze nacięcia.
Każde kółko przypalamy nad świeczką, zachowując ok. centymetrowy odstęp (jeśli materiał zbliżymy zbyt mocno do płomienia, spalimy go). Dzięki tej operacji materiał przestanie się strzępić, a płatki nabiorą bardziej naturalnego wyglądu.
Po opaleniu wszystkich płatków nad płomień zbliżamy też środek każdego kwiatka. Stanie się on lekko pomarszczony, a tym samym bardziej trójwymiarowy (po sklejeniu wszystkich części kwiateł nie będzie płaski).
Jest to najbardziej czasochłonna część operacji, ale warto poświęcić kilka minut, bo efekt pozytywnie Was zaskoczy.
Płatki łączymy za pomocą kleju na gorąco, zaczynając od największego. Niewielką ilość kleju nanosimy jedynie na środek każdej warstwy (aby nie stracić przestrzenności), dociskając je do siebie, np. końcówką długopisu.
Środek wypełniamy dowolną ozdobą (również używając kleju na gorąco) i voilà kwiateł gotowy. W razie pytań, wątpliwości zachęcam do kontaktu.
Kwiat wylądował na kartce dla mojej Kochanej Mamusi.
Powyższą pracę z ogromną przyjemnością zgłaszam do wyzwań: