Dziś, po rocznej współpracy żegnam się z zespołem helloscrap.pl. To był wspaniały rok! Rok pełen wrażeń i nowych doświadczeń. To właśnie z helloscrap.pl odkryłam meandry zespołów projektowych i wypłynęłam na szerokie wody 🙂
Dziękuję Aniu za zaufanie i życzliwość. Za wszystkie dobre słowa i wspólnie spędzony czas. To był zaszczyt tworzyć w pierwszym zespole projektowym helloscrap.pl.
Na pożegnanie przygotowałam malutki album dla malutkiego chłopca.
Dziś parę słów o tuszach Splash!, czyli gratka dla bałaganiarzy, którzy uwielbiają chlapać.
Tusze Splash! firmy 13 arts to gęste akrylowe tusze wodne do wielu powierzchni – metalu, plastiku, papieru, drewna, a nawet płótna. Obecnie występują w piętnastu kolorach, z czego dziewięć to tusze brokatowe. Wszystkie są permanentne i wodoodporne, nie wsiąkają w papier, dając kryjący efekt.
Przeprowadziłam mały test, a jego efekty możecie obejrzeć poniżej. Do porównania wybrałam tusze: biały, czarny, złoty i granatowy, a także dwa tusze brokatowe – Woodbine Glitter i Green Glitter. Ochlapałam czarny i biały fakturowany karton o gramaturze 250g.
Tusz możemy nanosić w różny sposób, po pierwsze bezpośrednio z aplikatora – chlapnięcia są wtedy wprawdzie największe, ale za to dają się łatwo okiełznać. Mamy dużą kontrolę nad tym, gdzie dana kropla upadnie i jak przypuszczalnie będzie wyglądał efekt końcowy.
Do chlapania możemy też wykorzystywać długi patyczek (ja korzystam z patyczków do szaszłyków) – tu chlapnięcia są dużo mniejsze.
Na koniec – okrągły pędzelek w rozmiarze 2 i paluch 🙂
Moje spostrzeżenia:
Tusze po wyschnięciu są wypukłe, tekstura widoczna jest okiem i pod palcami 🙂 Nie należy się jednak spodziewać efektu, jaki dają perełki w płynie.
Bardziej wypukłe będą kropki brokatowe.
Różna jest gęstość tuszów – nie wiem czy jest to spowodowane konkretną partią czy raczej kolorem – obstawiam raczej to drugie. Najgęstszy jest tusz biały (stąd kropki są najbardziej nieregularne), a także złoty i tusze brokatowe. Najrzadszy – granatowy i czarny.
Oprócz chlapania tusze nadają się też do malowania (pomalowałam niektóre elementy na świątecznej kartce).
Zerknijcie na prace z wykorzystaniem tuszów. Na pierwszej – granatowy tusz naniesiony patyczkiem. Bąbelki nad dziubkami rybek zrobiłam bezpośrednio aplikatorem.
Druga praca to kartka świąteczna z wykorzystaniem tuszów brokatowych. Warto się w nie zaopatrzyć, bo dają magiczny efekt!
Kartka z okazji narodzin dziewczynki. Po raz kolejny postawiłam na papiery Piątku Trzynastego. Ostatnie kolekcje po prostu zachwycają! Jestem ich ogromną fanką. Wykorzystałam zestawy Witaj na świecie oraz Łagodnie. Kartkę chciałam utrzymać w delikatnym stylu shabby chic. Mam nadzieję, że się udało 🙂
Dziś zapraszam do wzięcia udziału w najnowszym Filigrankowym wyzwaniu. Przygotujcie kartkę o niebanalnym kształcie i zgłoście do zabawy. Jako inspirację przygotowałam kartkę w kształcie aparatu fotograficznego. A w kartce – zaproszenie na sesję zdjęciową dla maluszka.