Moje pierwsze ATC
Tak, tak! Po raz pierwszy wykonałam Artist Trading Cards. Dotąd jakoś się nie składało, ale dzięki najnowszemu wyzwaniu sklepiku Na Strychu mogłam zmierzyć się z tym zwierzem. Zdradzę Wam, że to naprawdę niezła frajda tworzyć te malutkie karty (dla niewtajemniczonych – 6,4×8,9cm). I jak? Czy Kraftszopowy styl da się rozpoznać na pierwszy rzut oka?
Na blogu Na Strychu ruszyłyśmy właśnie z wyzwaniem ATC, co więcej zorganizowałyśmy realną wymianę kart. Po szczegóły zapraszam tutaj.
Po listę użytych materiałów odsyłam na Stryszkowego bloga, tutaj.