Ozdoby

Drewniana ramka dla maluszka

W ostatnim czasie na Stryszkowych półkach pojawiły się media Daily Art. To dobrej jakości media w rozsądnej cenie. W ofercie znajdziecie przeróżne farby, kleje, lakiery, mgiełki, pasty, perełki w płynie.

Dziś na warsztat biorę farbę matową. To wodna farba akrylowa do różnych powierzchni: papieru, drewna, ceramiki, plastiku, metalu.

Farba posiada dość gęstą konsystencję, którą można rozcieńczać wodą. Dla uzyskania idealnego pokrycia najlepiej nałożyć dwie cienkie warstwy farby. Wysycha ona błyskawicznie tworząc wodoodporną powłokę.

Farbą pomalowałam drewnianą ramkę Scrapberry’s. Nałożyłam dwie warstwy farby (nie rozcieńczałam jej) w odstępach kilkugodzinnych. Pierwszą warstwę nałożyłam wieczorem, a drugą – następnego dnia. Nie trzeba jednak tak długo czekać, farba schnie w okamgnieniu i już po kilku minutach jest zupełnie sucha pod palcami.

02

W ramce umieściłam obrazek. Na grubym papierze akwarelowym odbiłam stempel Whimsy Stamps New Baby. Użyłam wodoodpornego tuszu Ranger Archival Ink w kolorze czarnym. Odbitkę pokolorowałam farbami akwarelowymi Primy oraz tuszami Distress.

Napis to stempel firmy Kippers Ocean Babies odbity fantastycznym pigmentowym tuszem Tsukineko Versa Fine. Głęboka czerń tego tuszu sprawia, że stemplowane nim napisy są zawsze wyraźne.

03

W pracy wykorzystałam następujące materiały ze sklepiku Na Strychu: ramka drewniana Scrapberry’s – Naturalna, farba matowa Daily Art – Zmierzch, stempel Whimsy Stamps – New Baby, stempel Kippers – Ocean Babies, tusz Ranger Distress – Ground Espresso, Walnut Stain oraz Hickory Smoke, tusz Tsukineko Versa Fine – Onyx Black, tusz Ranger Archival Ink – Jet Black, blok akwarelowy Canson – Montval 300g, płaskie pędzle Ranger, pisak Sakura Gelly Roll Pen Glaze – White, narzędzie My Sweet Petunia – MISTI.

14365299_330289050643278_1931556221_n

Filcowy Mikuś

Wpis zacznę od słodzenia, ale będzie to słodzenie płynące prosto z serca. Nawet nie wiecie jak się cieszę, że trafiłam do zespołu projektowego Na Strychu! Tak wiem, inspiruję w nim już jakiś czas, więc po co znowu do tego wracam?! Otóż wracam dlatego, że po raz kolejny chcę powiedzieć wielkie dziękuję całej załodze, ale nie tylko za to, że mnie wybrała, ale przede wszystkim za to, że ciągle mobilizuje do działania i własnego rozwoju! Ilość moich „pierwszych razów” z Wami przyprawia mnie o zawrót głowy 😉

I tym razem będzie mój pierwszy raz, mój pierwszy raz z filcem. Czuję, że na jednym mikołajku się nie skończy, bo wpadłam jak śliwka w kompot 🙂 Dziękuję Ushii, to dzięki Tobie zarwałam noc i udziergałam tego przystojniaka! Zresztą, co tu dużo pisać, zobaczcie sami.

01

P.S. Jakość filcu 100% wełny ze sklepiku Na Strychu przerosła moje oczekiwania. Pracuje się z nim fantastycznie!

Mikołajek powstał z następujących materiałów: filc biały, filc cielisty, filc pomidorowy, pomponiki poliestrowe.

14365299_330289050643278_1931556221_n

Płynny wosk w pisaku Viva Decor

Jedną z ostatnich nowości na stryszkowych półkach jest płynny wosk Viva Decor. Zżerana przez ciekawość postanowiłam sprawdzić cóż to za stwór. Obejrzałam, przetestowałam, a wnioskami dzielę się w tym wpisie 🙂

Wosk jest preparatem na bazie wody, jest nietoksyczny i spala się razem ze świecą nie emitując przy tym żadnych toksyn, zapachu czy dodatkowego dymu. Sprzedawany jest w tubkach o pojemności 25 ml, zakończonych precyzyjnym aplikatorem – takim samym jak w perełkach w płynie (Perlen Pen). Wosk występuje w kilkunastu kolorach, w sklepiku Na Strychu znajdziecie je wszystkie.

połaczenie

Sam preparat jest dość gęsty, dzięki czemu przy nakładaniu przez szablon nie wchodzi pod niego. Ale uwaga, najlepiej sprawdzą się tu szablony samoprzylepne. Można też wykorzystać zwykły szablon, ale dla uzyskania precyzyjnego odwzorowania trzeba pokryć go klejem do szablonów. W przeciwnym razie wosk podejdzie pod szablon i jedyne, co uda nam się osiągnąć to rozczarowanie 😉

Na szablon wyciskamy niedużą ilość preparatu prosto z tubki, rozprowadzamy szpachelką i od razu odklejamy szablon, nie czekając do wyschnięcia wosku (postępujemy podobnie jak w przypadku past strukturalnych). Pamiętajcie, aby zaraz po skończonej pracy umyć dokładnie szablon. Wosk o intensywnej barwie może zabarwić szablon, jednak nie pozbawi go walorów użytkowych. Dzięki precyzyjnej końcówce wzór możemy również narysować sami, bez użycia szablonu. Ostatecznie wybrałam tę opcję. Uważam, że do odręcznego rysowania wosk mógłby być odrobinę rzadszy, ale wówczas pewnie byłby za rzadki do nanoszenia go przez szablon. Wygląda na to, że jego konsystencja nie jest kwestią przypadku 🙂

Woskiem z łatwością narysujemy zarówno cienką, jak i grubą linię. Kropeczki też wychodzą całkiem zgrabne.

polaczenie2

Za pomocą wosku możemy też zmienić kolor świecy, pokrywając ją preparatem w części lub w całości. Wówczas wosk wyciskamy bezpośrednio na świecę i rozprowadzamy gąbeczką. Aby uzyskać fajny efekt cieniowania i przejść kolorów możemy użyć kilku wosków. Kolory łączą się bowiem ze sobą tworząc nowe odcienie. Mokry wosk możemy też opruszyć brokatem.

Czas schnięcia zależy od ilości nałożonego preparatu, jednak nie więcej niż kilka godzin. Świecę pozostawiłam do wyschnięcia na noc. Następnego dnia wosk był całkowicie suchy.

Ja postawiłam na klasykę. Wybrałam świecę w kolorze ecru i czerwony wosk. Taką świecą mogę cieszyć się nie tylko w okresie świąt, ale i po nich 🙂

W minioną niedzielę tak pięknie świeciło u mnie słońce, że spakowałam świecę, chwyciłam aparat i pomaszerowałam na spacer do pobliskiego parku. Udało mi się zatrzymać ostatnie momenty złotej jesieni.

01

Po listę materiałów zapraszam na blog Na Strychu.

14365299_330289050643278_1931556221_n